- amz.elite newsletter
- Posts
- Sesja z $0 z Nano Banana
Sesja z $0 z Nano Banana
amz.elite newsletter Ep. 108

Kącik Bezosa [Odpowiedź na dole newslettera] | ![]() |
Witajcie! Zmiany w świecie e-commerce i AI dzieją się na naszych oczach, dlatego w newsletterze odwracamy kolejność: sekcja AI będzie teraz na pierwszym miejscu, bo to właśnie tam dzieje się najwięcej. Amazon oczywiście pozostaje — nadal znajdziecie tu wszystkie ważne newsy, analizy i tipy, ale AI staje się głównym punktem wyjścia.
AI
Nano Banana i recykling starych fotografii
Czy masz już dość wydawania tysięcy złotych na sesje fotograficzne, opłacania modeli, wynajmowania wnętrz i płacenia fortuny za fotografa? Teraz możesz zrecyklingować swoje zdjęcia ze starych sesji, nadając im tematyczny charakter - np. Świąt Bożego Narodzenia, Halloween czy Walentynek.
W filmie poniżej pokazuję, jak wyszedł mój eksperyment na trzech zdjęciach. A poniżej znajduje się prompt Nano Banana, o którym mówię w nagraniu. Po prostu skopiuj prompt, dodaj swoje stare zdjęcie i voilà! Masz zerokosztowe, tematyczne, okazjonalne zdjęcie na listing Amazon lub do swojego sklepu internetowego.
Zaktualizuj poniższy prompt tak, aby pasował do innych konkretnych okazji, dla których chcesz stworzyć zestawy zdjęć, recyklingując swoje obecne, stare lub nieużywane fotografie.
Create a clean premium Christmas version of this exact image. Keep the original photo fully intact with no changes to people, faces, clothing, poses, hands, product shape, materials, colors, lighting, shadows, depth, or camera angle. Add only subtle realistic holiday accents that fit naturally. Use warm lights, soft bokeh, light garland, small greenery, candles, or a few wrapped gift boxes. Do not add Christmas trees unless the scene is clearly a home living room. In a living room you may add one realistic tree placed naturally. In any other location do not add any trees. All additions must match the real lighting, shadows, and color tones. Keep everything photorealistic with no cartoon items, fake sparkles, snow overlays, glitter, or floating objects. If adults appear you may add one natural red Santa hat to one adult. The hat must match head shape, shadow, and lighting. If the image includes graphic elements you may add soft Christmas graphics or elements. The result should look naturally decorated for Christmas. Warm elegant and subtle.
Uwaga na roboty
Viralowy film pokazuje robota zasilanego AI, który najpierw odmawia, a potem ostatecznie strzela do swojego twórcy — to mrocznie zabawne, ale jednocześnie mocno przypomina, że kwestia bezpieczeństwa robi się znacznie bardziej „pikantna”, gdy podłączysz modele AI do urządzeń wykonawczych

Google - wyniki w Q3
ChatGPT 5.2 jest z nami
Nowy model jest wdrażany dla wszystkich, w tym także dla użytkowników darmowych.
Nie zauważyłem jeszcze żadnego przełomu „wow” — raczej ogólną poprawę wydajności i stabilności.
Jest jednak jedno usprawnienie, które działa perfekcyjnie i jest złotem dla sprzedawców na Amazonie.
Precyzyjne liczenie słów i znaków ✍
Do tej pory proszenie o tytuł Amazon o długości 200 znaków było koszmarem. Model potrafił zwrócić 150 albo 250 znaków i nadal twierdzić, że to 200. Teraz jest dokładny co do każdego znaku i każdego słowa ✅
Przeprowadziłem wiele testów. Za każdym razem 100% dokładności.
Niby mała rzecz. Ale dla tych, którzy naprawdę tego potrzebują, może mieć ogromne znaczenie 🎯
A tak zareagowaly akcje Google:

ChatGPT 5.2 jest z nami
Ale zmiana za kilka dni ;-)

ChatGPT 5.2 jest z nami
Rządowe wsparcie dla AI
W tym tygodniu Biały Dom ogłosił - w formie rozporządzenia wykonawczego – nową inicjatywę naukowo-technologiczną związaną z AI, nazwaną Genesis. Program zakłada szerokie zaangażowanie administracji publicznej w rozwój infrastruktury sztucznej inteligencji, w tym zakupy zaawansowanych chipów oraz mocy obliczeniowej od prywatnych firm technologicznych.
Z formalnego punktu widzenia celem programu jest przyspieszenie badań naukowych oraz zwiększenie konkurencyjności Stanów Zjednoczonych w obszarze AI. W praktyce jednak pojawiają się pytania, czy nie mamy do czynienia z pośrednim wsparciem finansowym dla branży, która w dużej mierze pozostaje nierentowna.
Dyskusję dodatkowo podgrzała zmiana narracji części decydentów. Jeszcze na początku listopada publicznie podkreślano, że rząd nie powinien ratować sektora AI. Kilkanaście dni później pojawiły się głosy, że „nie można pozwolić na załamanie się tego rynku” - krótko przed oficjalnym ogłoszeniem programu Genesis.

Rządowe wsparcie dla AI
W środowisku ekspertów reakcje są mieszane. Jedni widzą w tym długo oczekiwaną inwestycję w naukę i innowacje. Inni zwracają uwagę, że mechanizm państwowych zakupów może w praktyce pełnić funkcję zabezpieczenia dla nadmiernie rozbudowanych firm technologicznych, które nie zdołały jeszcze wypracować trwałych modeli biznesowych.
Komentatorzy o bardziej wolnorynkowym nastawieniu idą dalej, określając ten ruch jako formę „ukrytego bailout’u” - publicznego parasola ochronnego dla prywatnych podmiotów, podobnego do wcześniejszych interwencji państwa w innych sektorach gospodarki.
Kluczowe pytania pozostają otwarte:
-czy rządowe wykorzystanie dużych modeli językowych realnie przyczyni się do postępów w nauce,
-czy też wygeneruje ogromne koszty przy ograniczonych efektach,
-i wreszcie: czy Genesis jest jednorazowym działaniem, czy początkiem stałego subsydiowania branży AI.
Jedno jest pewne: kierunek relacji między państwem a sektorem AI właśnie się zmienia — i warto uważnie obserwować, dokąd to prowadzi.
Darmowy dostęp do AI się kurczy
W ciągu ostatnich dni zarówno Google, jak i OpenAI zaczęły wyraźnie ograniczać możliwości korzystania z generatywnych narzędzi AI w wersjach darmowych. Coraz więcej wskazuje na to, że okres szerokiego, atrakcyjnego „free access” do AI powoli dobiega końca.

Darmowy dostęp do AI się kurczy
OpenAI obniżyło limity w Sora 2 - użytkownicy bez płatnej subskrypcji mogą dziś generować maksymalnie 6 wideo dziennie, podczas gdy przy premierze było to aż 30. Oficjalne wyjaśnienie jest proste: ogromne zapotrzebowanie na moc obliczeniową. Jak ujął to szef projektu Sora, „GPU się topią”.
Google wykonuje podobny ruch, choć w bardziej subtelny sposób. W przypadku Gemini 3 Pro zniknęły konkretne liczby określające dzienne limity dla użytkowników free. Zastąpiło je ogólne sformułowanie, że limity mogą się często zmieniać. Dotyczy to również Nano Banana Pro, czyli generowania obrazów - dostępne limity są obniżane i przywracane w zależności od obciążenia.
W obu przypadkach przekaz jest czytelny: utrzymanie i skalowanie generatywnej AI jest drogie, a darmowi użytkownicy przestają być priorytetem.
To nie musi oznaczać końca darmowego AI, ale wyraźnie sygnalizuje zmianę strategii. Najbardziej zaawansowane funkcje - wideo, obrazy, duże modele - coraz częściej będą zarezerwowane dla płacących klientów.
Dla użytkowników i firm to ważny sygnał: jeśli AI jest kluczowym elementem pracy lub biznesu, model „liczę na darmowe limity” przestaje być bezpieczny.
🗣️ Just words - optymalizuj opisy produktów pod wzrost liczby użytkowników.
Soona - optymalizuj opisy produktów pod wzrost liczby użytkowników.
🤖 Top GPTs - dostęp do wiodących modeli OpenAI GPT bez potrzeby posiadania subskrypcji Plus.
🔌 Zocket - platforma reklam w social media oparta na AI
🎥 Pictory GPT - łatwe tworzenie angażujących, efektownych materiałów wideo.
![]() Tomasz Mickiewicz | Pomagam markom rosnąć na Amazonie, łącząc doświadczenie w e-commerce z narzędziami AI i automatyzacją. Wspieram firmy, które chcą sprzedawać skuteczniej – od start-upów po rozwijające się brandy. Jeśli chcesz sprytnie skalować swój biznes, napisz – pokażę Ci, jak to zrobić. |
"In business, what’s dangerous is not to evolve."
Reklama tygodnia
Marka: BMW
Congratulations to Audi for winning South African car of the year 2006... From the winner of World car of the year 2006

BMW
AMAZON
Biznesy warte $2.5 tryliona
Przez ostatnie 25 lat decyzja Amazona, aby otworzyć swoją platformę dla niezależnych sprzedawców, stała się jednym z najważniejszych ruchów w nowoczesnym handlu. To, co w 2000 roku zaczęło się jako sposób na poszerzenie oferty produktowej, przekształciło się w potężny ekosystem wspierający przedsiębiorców, lokalne społeczności i klientów na całym świecie.
Dziś niezależni sprzedawcy odpowiadają za ponad 60% całkowitej sprzedaży w sklepie Amazona — co pokazuje, jak kluczową rolę odgrywają. Tylko w 2024 roku stworzyli w USA ponad 2 miliony miejsc pracy, generując ponad 100 miliardów dolarów w wynagrodzeniach i realnie wpływając na rozwój lokalnych gospodarek.
Na przestrzeni lat sprzedawcy działający na marketplace Amazon wygenerowali ponad 2,5 biliona dolarów sprzedaży. Dzięki usługom takim jak Fulfillment by Amazon (FBA), narzędziom wspieranym przez AI i globalnej infrastrukturze logistycznej, małe i średnie firmy mogły skalować swoje biznesy w sposób, który wcześniej był niedostępny.
Dziś marketplace Amazona to nie tylko platforma sprzedażowa — to globalny silnik wzrostu i innowacji, który daje przedsiębiorcom narzędzia, technologię i zasięg potrzebny do rozwoju zarówno na rynkach lokalnych, jak i międzynarodowych.
Amazon i Rufus w Black Friday
Nowe dane pokazują, że sztuczna inteligencja zaczyna odgrywać mierzalną rolę w konwersjach e-commerce. Podczas tegorocznego Black Friday chatbot AI Amazona - Rufus - zanotował wyraźny wzrost wykorzystania, a sesje zakupowe z jego udziałem konwertowały znacznie lepiej niż te bez wsparcia AI.

Amazon i Rufus w Black Friday
Według danych firmy analitycznej Sensor Tower, w USA:
liczba sesji Amazon, które zakończyły się zakupem i zawierały interakcję z Rufusem, wzrosła o 100% w Black Friday w porównaniu do poprzednich 30 dni,
dla porównania, sesje zakupowe bez Rufusa wzrosły tylko o 20%.
Dzień do dnia efekt był podobny:
sesje z Rufusem i zakupem: +75%,
sesje z zakupem, ale bez AI: +35%.
Co istotne, sesje z udziałem chatbota AI rosły szybciej niż całkowity ruch na stronie. Podczas gdy cały Amazon zanotował wzrost wizyt o 20% dzień do dnia, sesje z Rufusem wzrosły o 35%.
Czym jest Rufus?
Rufus to chatbot AI Amazona, który: pomaga znaleźć produkty, rekomenduje alternatywy, porównuje cechy i ceny.
Zadebiutował w wersji beta na początku 2024 roku, a następnie został udostępniony wszystkim klientom w USA.
Dane Adobe Analytics — obejmujące ponad 1 bilion wizyt na amerykańskich stronach retail — pokazują, że: ruch na strony e-commerce pochodzący z narzędzi AI wzrósł o 805% rok do roku w Black Friday, użytkownicy trafiający na strony z AI byli o 38% bardziej skłonni do zakupu niż ci z tradycyjnych źródeł ruchu.
AI było najczęściej wykorzystywane do:
elektroniki,
gier wideo,
AGD,
zabawek,
produktów personal care,
artykułów dla niemowląt.
Dodatkowo, 48% ankietowanych konsumentów zadeklarowało, że korzysta lub planuje korzystać z AI podczas zakupów świątecznych.
Ale uwaga: konsumenci nadal ostrożni
Mimo rekordowych 11,8 mld USD wydanych online w Black Friday, dane sugerują, że wzrost wartości sprzedaży nie wynikał wyłącznie z większego wolumenu zakupów.
Według Salesforce: ceny wzrosły średnio o 7%, a liczba zamówień spadła o 1%.
Sensor Tower zauważa również, że choć adopcja aplikacji i stron wzrosła względem ostatnich 30 dni, to tempo wzrostu było niższe niż w 2024 roku:
Amazon: +24% pobrań aplikacji (vs +50% w 2024),
Walmart: +20% (vs +75% w 2024).
Podobnie było z ruchem na stronach internetowych.
AI nie jest już tylko „dodatkiem”. Dane pokazują, że realnie zwiększa konwersję, szczególnie w momentach decyzyjnych, takich jak Black Friday. Jednocześnie nie maskuje słabszej kondycji konsumentów — pomaga sprzedawać skuteczniej, ale nie tworzy popytu z niczego.
Dla sprzedawców i platform e-commerce to jasny sygnał: AI przesuwa się z warstwy eksperymentalnej do krytycznego elementu ścieżki zakupowej.
News
E-commerce
Kim and Snoop na TikToku
Kim Kardashian właśnie zrobiła na TikToku 45-minutowy variety show z Snoop Doggiem i własną mamą… żeby sprzedawać bieliznę modelującą. Nie reklamę. Nie post influencerki. Pełnowymiarowy show rozrywkowy.
@kimkardashian KIMSMAS IS LIVE NOW!!! @Snoop Dogg
I choć łatwo to zbyć jako kolejny celebrycki skok na kasę, to w rzeczywistości pokazuje coś znacznie większego: dokąd zmierza e-commerce.
Klasyczne lejki sprzedażowe? W koszu.
Kiedyś mieliśmy te piękne wykresy: świadomość → rozważanie → zakup. TikTok tymczasem skompresował cały lejek do jednego wideo trwającego tyle, co tutorial nakładania tuszu.
Konwersje w livestreamach? 25–30%. Trzydzieści. Procent. Podczas gdy reszta internetu świętuje, kiedy ich sklep dobije do 3%.
Oglądasz transmisję, widzisz produkt pierwszy raz, ktoś go używa, odpowiada na pytania w czasie rzeczywistym - i kupujesz bez wychodzenia z aplikacji. Cała podróż klienta w czasie krótszym niż zastanawianie się, co zjeść na lunch.
Niebezpieczna część, o której nikt nie chce mówić
Kobieta z Baltimore wydała 3 000 dolarów na TikTok Shop w pół roku… nie zauważając tego. Dlaczego? Bo ona nie „robiła zakupów”. Ona scrollowała.

Kim and Snoop na TikToku
TikTok po prostu wbił klin w nasz gadzi mózg: oglądasz poranną rutynę, pojawia się mała pomarańczowa ikonka koszyka, i zanim rozum zdąży się włączyć - kupiłeś ekspres za 200 dolarów.
Terapeuci finansowi mówią, że ich klienci nie odróżniają już rozrywki od sprzedaży. I dokładnie o to TikTokowi chodzi.
We wrześniu platforma zaktualizowała zasady: jeśli próbujesz kierować ruch na własną stronę zamiast do TikTok Shop… Twój zasięg znika.
Nie żartuję. To jakby centrum handlowe śledziło cię do domu, żeby upewnić się, że nie kupujesz nigdzie indziej.
Dla marek oznacza to „wybór”: oddaj część przychodu i dane klienta TikTokowi - albo zniknij z feedu.
A teraz robi się naprawdę dziwnie: roboty sprzedają więcej niż ludzie
W Chinach AI-avatarzy prowadzą livestreamy i robią milionowe obroty.
AI stworzona przez Brother sprzedała za 2 500 USD w dwie godziny.
Wirtualny klon influencera stworzony przez Baidu zrobił 13 mln wyświetleń i 7,6 mln dolarów sprzedaży w sześć godzin.

FAŁSZYWY CZŁOWIEK SPRZEDAŁ 7,6 MLN DOLARÓW.
FAŁSZYWY CZŁOWIEK SPRZEDAŁ 7,6 MLN DOLARÓW.
Te awatary czytają komentarze, reagują na widownię, nie chorują, nie męczą się i nigdy nie powiedzą czegoś głupiego po trzecim kieliszku wina.
Autentyczność - paradoks, który rozwala mózg
Live commerce działa, bo jest „autentyczne”: prawdziwa osoba, prawdziwy produkt, prawdziwy czas.
A teraz zastępujemy ludzi maszynami, które udają emocje, udają doświadczenia i udają szczerość.
I… to działa. Klienci kupują. Na masową skalę.
To jednocześnie przerażające i absolutnie imponujące.
Co to oznacza dla e-commerce?
To nie jest kolejna „nowa taktyka marketingowa”. To przebudowa całego systemu, w którym produkt przechodzi drogę od magazynu do drzwi klienta.
Jeśli prowadzisz e-commerce, myśl o tym:
Zacznij robić live’y. Teraz.
Nawet jeśli czujesz się jak idiota mówiący do telefonu. TikTok Live konwertuje tak, że Facebook Ads wygląda przy tym jak żart. Nie potrzebujesz studia — wystarczy ring light i energia.
Zrozum pułapkę platform.
TikTok mówi: „fajny biznes, szkoda byłoby, gdyby nagle nikt go nie widział”. Musisz zdecydować: szybki wzrost czy niezależność.
AI sprzedawcy: wchodzisz czy czekasz?
Możesz wskoczyć w AI-hostów teraz i wyprzedzić rynek… albo poczekać, aż technologia przestanie być creepy — ryzykując, że zostaniesz z tyłu.
Jak zachować autentyczność?
To pytanie, na które nikt jeszcze nie zna dobrej odpowiedzi.
Podsumowanie
Jesteśmy świadkami narodzin nowego modelu handlu. Nie kolejnej platformy. Nie kolejnego formatu wideo. Nowej definicji samego „kupowania”.
Infrastruktura tej przyszłości powstaje właśnie teraz. A my musimy zdecydować, czy chcemy ją współtworzyć, czy któregoś dnia obudzić się i odkryć, że algorytm wyrzucił nas z gry.
Liczba obserwujących przestaje mieć znaczenie
Jeśli nadal mierzysz skuteczność działań w social media liczbą obserwujących, to znak, że czas zmienić perspektywę. Liczba followersów coraz mniej mówi o tym, jaki realny zasięg i wpływ mają Twoje treści.
Większość obserwujących nie widzi Twoich postów, a wiele osób, które je widzą i reagują, wcale Cię nie obserwuje. Algorytmy promują treści na podstawie zachowań użytkowników, a nie tego, kto kliknął „follow”. Viralowy post może dotrzeć do milionów nieobserwujących, podczas gdy Twoi długoletni followerzy nawet go nie zobaczą.

Liczba obserwujących przestaje mieć znaczenie
To całkowita zmiana logiki działania platform: kontrolę nad dystrybucją treści przejął algorytm, nie społeczność zgromadzona wokół profilu.
Jakie metryki mają dziś realną wartość?
Zamiast skupiać się na wzroście liczby obserwujących, warto monitorować wskaźniki, które faktycznie opisują efektywność działań:
Zasięg i wyświetlenia – ile osób realnie zobaczyło Twój content.
Zaangażowanie – komentarze, zapisy, udostępnienia. To sygnały, które algorytmy premiują najmocniej.
CTR i ruch na stronę – czy treść prowadzi do działania, nie tylko do scrollowania.
Wzmianki i wizerunek marki – jak odbierana jest Twoja komunikacja i w jakich kontekstach się pojawia.
Te dane mówią więcej o skuteczności niż jakakolwiek liczba obserwujących.
Social search zmienia reguły gry
Coraz więcej użytkowników odkrywa treści poprzez wyszukiwarki w social media, a nie przez własną listę obserwowanych. Dzięki temu nawet konta z niewielką liczbą followerów mogą osiągać ogromne zasięgi, jeśli tworzą treści dopasowane do potrzeb odbiorców.
Co z tego wynika?
Liczba obserwujących to już wskaźnik próżności, nie efektywności.
Kluczowe jest tworzenie treści, które algorytm będzie chciał promować.
Sukces mierzy się dziś jakością interakcji i realnym wpływem, nie wielkością widowni.
Era patrzenia na „follower count” dobiega końca. Nadchodzi czas metryk, które naprawdę opisują, jak Twoje treści działają i jaką mają siłę przebicia.

![]() | Wypróbuj Data Dive za DARMO. |
Moje social media i przydatne linki na Linktre
Twoja opinia się liczy. Co sądzisz o tym newsletterze?
Odpowiedź na pytanie z Kącika Bezosa: +38% vs ruch bez wsparcia AI








Reply