AMAZON

Globalna ekspansja Amazon Haul

Amazon przyspiesza globalną ekspansję swojej platformy Amazon Haul. Po premierze w Stanach Zjednoczonych w listopadzie ubiegłego roku, Amazon Haul planuje wejście na rynek brytyjski w fazie testów, a w Arabii Saudyjskiej działać będzie pod nazwą Amazon Bazaar.

W Wielkiej Brytanii Amazon Haul oferuje konsumentom tysiące produktów w cenie do 20 funtów, z czego większość kosztuje mniej niż 10 funtów, a najtańsze produkty kosztują zaledwie 1 funt. Z kolei Amazon Bazaar w Arabii Saudyjskiej oferuje produkty w cenie 90 riali saudyjskich lub mniej, z przewagą produktów poniżej 20 riali.

Oba rynki wykorzystują niezależne w aplikacji funkcje wyszukiwania, koszyka zakupowego i realizacji zamówienia, a także mają wprowadzone zróżnicowane mechanizmy zniżek za sumę zamówienia. Na przykład brytyjscy użytkownicy mogą cieszyć się zniżką 5% i 10% przy zamówieniach na Haul o wartości odpowiednio 50 i 75 funtów, a także bezpłatną dostawą przy zamówieniach na 15 funtów.

Pod względem doświadczenia zakupowego, Amazon Haul kontynuuje spójne standardy usług Amazon, oferując opinie klientów, oceny gwiazdkowe, gwarancje zgodności oraz 15-dniową politykę darmowego zwrotu. Użytkownicy na rynku brytyjskim muszą tylko zaktualizować i wyszukać "Haul" w aplikacji zakupowej Amazon, aby uzyskać dostęp do ekskluzywnej strony z produktami w niskich cenach. Usługa jest obecnie w fazie testowej i w ciągu kilku tygodni będzie w pełni dostępna dla wszystkich użytkowników w Wielkiej Brytanii.

Amazon Haul to platforma, na której chińscy producenci współpracujący bezpośrednio z Amazon realizują dostawy. Ten model pozwala Amazonowi na szybkie rozszerzanie obecności na wielu rynkach przy niższych kosztach. Informacje o rekrutacji wskazują, że Amazon planuje uruchomić Haul na rynku meksykańskim i rozważa dalszą ekspansję do innych krajów europejskich.

W miarę jak globalne zapotrzebowanie konsumentów na ekonomiczne towary z zagranicy rośnie, Amazon Haul spełnia te wymagania w bardziej elastyczny i szybki sposób, wskazując na to, że nowa runda konkurencji w dziedzinie e-commerce transgranicznego będzie bardziej intensywna.

Amazon wprowadza robota Vulcan

Amazon ogłosił rozwój nowego robota magazynowego Vulcan, który potrafi wyczuwać obiekty, które dotyka.

Ten dwuramienny robot może przemieszczać towary w pudełkach magazynowych, polegając na czujnikach siły do wykrywania kontaktu z przedmiotami. Jeden z ramion służy do przeorganizowywania przedmiotów, podczas gdy drugie wyposażone jest w kamerę i przyssawkę do chwytania.

Kamera odpowiada za skanowanie, identyfikację docelowych przedmiotów i określenie najlepszego miejsca do chwytu. Podczas gdy przyssawka wykonuje czynność chwytania, kamera nadal monitoruje, aby zapewnić, że wybrane zostaną tylko właściwe produkty. Vulcan został przeszkolony w zakresie danych fizycznych i potrafi identyfikować oraz przetwarzać około 75% przechowywanych towarów w centrum dystrybucyjnym. Jego wydajność pracy jest porównywalna z pracownikami ludzkimi i z czasem potrafi się samodzielnie optymalizować.

Obecnie roboty Vulcan są wdrażane w magazynach w Spokane w stanie Waszyngton i w Hamburgu w Niemczech, gdzie przetworzyły już łącznie 500 000 zamówień. Amazon planuje w najbliższych latach wdrożenie systemów Vulcan w całej Europie i Stanach Zjednoczonych.

Vulcan jest najnowszym członkiem zespołu robotów magazynowych Amazonu. Obecnie firma wdrożyła setki tysięcy robotów w swoich obiektach magazynowych na całym świecie, aby realizować zamówienia klientów. Mimo że Amazon był krytykowany za inwestycje w roboty w miejsce ludzkiej pracy, firma podkreśla, że roboty takie jak Vulcan są projektowane w celu poprawy bezpieczeństwa operacji magazynowych, a nie zastąpienia pracowników.

Bezos sprzedaje akcje Amazona

Jeff Bezos, założyciel Amazona, planuje sprzedać do 25 milionów akcji firmy w ciągu najbliższego roku. Wartość tego pakietu akcji wynosi około 4,8 miliarda dolarów według obecnej wyceny.

Decyzja ta jest częścią planu handlowego przyjętego 4 marca. Informacja pojawiła się niedługo po ogłoszeniu przez Amazon wyników finansowych za pierwszy kwartał, które przewyższyły oczekiwania w zakresie zysku i przychodów. Jednak prognoza na kolejny kwartał rozczarowała rynki, gdyż przewidywany dochód operacyjny był poniżej oczekiwań Wall Street.

Amazon przygotowuje się na niepewność związaną z nowymi tarifami nałożonymi przez prezydenta Donalda Trumpa. W tym tygodniu firma znalazła się w centrum uwagi Białego Domu z powodu raportu, że Amazon miałby informować kupujących o kosztach taryf. Trump osobiście zadzwonił do Bezosa z pretensjami, a Amazon wyjaśnił, że nie planuje takich zmian.

W zeszłym roku Bezos sprzedał akcje Amazona o wartości około 13,5 miliarda dolarów, co było jego pierwszą sprzedażą akcji od 2021 roku.

Od czasu przekazania sterów Jeff Bezos bardziej skoncentrował się na swojej firmie zajmującej się eksploracją kosmosu, Blue Origin, oraz na swoim funduszu o wartości 10 miliardów dolarów, poświęconym ochronie klimatu i bioróżnorodności. Dochody ze sprzedaży akcji Amazon przeznaczał m.in. na finansowanie Blue Origin i Day One Fund, który uruchomił we wrześniu 2018 roku, aby wspierać edukację w biedniejszych społecznościach oraz walkę z bezdomnością.

Reklama tygodnia

Chanel

E-COMMERCE

Sukcesy finansowe Zalando

Zalando, europejski gigant e-commerce w branży mody, ogłosił wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2025 roku, wskazując na wzrost przychodów o 7,9% do poziomu 2,4 miliarda euro.

Poniżej podsumowanie wyników finansowych Zalando za pierwszy kwartał:

① Przychody wyniosły 2,4 miliarda euro, co oznacza wzrost o 7,9% w porównaniu z rokiem poprzednim.

② Całkowity wolumen towarów (GMV) osiągnął 3,5 miliarda euro, co stanowi wzrost o 6,5% rok do roku.

③ Skorygowany EBIT wyniósł 46,7 miliona euro, z marżą zysku na poziomie 1,9%.

④ Przychody z działalności B2C osiągnęły 2,18 miliarda euro, a z działalności B2B 240 milionów euro.

⑤ Liczba aktywnych klientów wyniosła 52,4 miliona, co stanowi wzrost o 2,9 miliona rok do roku.

David Schroeder, współdyrektor generalny Zalando, podkreślił, że przyspieszony wzrost działalności B2C zawdzięczają sukcesowi wyprzedaży sezonowych, udanemu startowi sezonów wiosny i lata, kontynuacji wdrażania unowocześnionego programu lojalnościowego Zalando Plus oraz rekordowej liczbie aktywnych klientów. W działalności B2B utrzymano dwucyfrową dynamikę wzrostu. Zalando intensywnie promuje produkt ZEOS i skupia się na rozwiązaniach logistycznych oraz software'owych w bieżącym roku.

Patrząc w przyszłość, pomimo niepewności w środowisku geopolitycznym i makroekonomicznym, Zalando potwierdziło swoją prognozę wyników na rok 2025. Oczekuje się, że GMV i przychody wzrosną o 4% do 9% w porównaniu do 2024 roku, a skorygowany EBIT osiągnie od 530 milionów do 590 milionów euro. Prognoza ta nie uwzględnia wpływu planowanego przejęcia About You.

Rozmowy USA i Chin w celu złagodzenia wojny handlowej

Urzędnicy USA i Chin rozpoczną rozmowy w tym tygodniu, aby złagodzić wojnę handlową między dwiema największymi gospodarkami świata.

Chiński wicepremier He Lifeng weźmie udział w rozmowach w Szwajcarii od 9 do 12 maja, informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin.

Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent oraz przedstawiciel handlowy USA Jamieson Greer będą reprezentować Waszyngton podczas spotkania, jak ogłosiły ich biura.

Od powrotu do Białego Domu prezydent Donald Trump nałożył nowe podatki importowe na chińskie towary sięgające do 145%. Pekin odpowiedział cłami na niektóre towary z USA na poziomie 125%.

Eksperci ds. handlu globalnego przewidują, że negocjacje potrwają kilka miesięcy.

To będzie pierwsza interakcja na wysokim szczeblu między dwoma krajami od kiedy chiński wiceprezydent Han Zheng uczestniczył w inauguracji Trumpa w styczniu.

Scott Bessent wyraził chęć przywrócenia równowagi w międzynarodowym systemie gospodarczym, aby lepiej służył interesom USA.

Jego zdaniem rozmowy będą dotyczyć złagodzenia napięć, a nie dużego porozumienia handlowego. Najpierw trzeba złagodzić sytuację, zanim będzie można iść dalej naprzód.

Chiński rzecznik ministerstwa handlu stwierdził, że jeśli USA chce rozwiązać problem poprzez negocjacje, musi uznać poważne negatywne skutki jednostronnych ceł na samych sobie i na świecie.

Chińskie media państwowe podały, że Pekin postanowił zaangażować się w rozmowy z USA po pełnym rozważeniu globalnych oczekiwań, interesów kraju i apeli ze strony amerykańskich firm.

Raport dodał, że Chiny są otwarte na rozmowy, ale podkreślił, że jeśli kraj zdecyduje się kontynuować tę wojnę handlową – będą walczyć do końca.

Wojna handlowa wywołała wzburzenie na rynkach finansowych i wywołała wstrząsy w globalnym handlu.

Dwa dni wcześniej dwaj eksperci ds. handlu nie byli szczególnie optymistyczni co do rozmów, przynajmniej w początkowej fazie.

W środę rynki finansowe w Chinach kontynentalnych i Hongkongu wzrosły, gdy inwestorzy zareagowali na wiadomości, a także na ogłoszenia chińskich władz dotyczące środków wspierających gospodarkę.

Kontrakty terminowe na amerykańskie akcje również były wyższe. Kontrakty terminowe to umowy kupna lub sprzedaży aktywów w przyszłości i są wskaźnikiem, jak będą handlować rynki, gdy się otworzą.

Inwestorzy czekają również na ostatnie ogłoszenie amerykańskiego banku centralnego dotyczące stóp procentowych w środę po południu.

Cło zatapia Yiwu

Stosy niesprzedanych skarpetek, rękawiczek, zabawek i pudełek do przechowywania zapełniają magazyny w Yiwu, chińskim mieście, które niegdyś wysyłało tanie drobiazgi do każdego zakątka świata.

Zamówienia e-commerce z największego na świecie centrum małych towarów spadły o około 70 procent, odkąd napięcie celne między USA a Chinami eskalowało. Szok dotknął kupców i firmy logistyczne w Yiwu tak mocno, że wiele z nich balansuje na krawędzi upadku.

Zaledwie w zeszłym miesiącu Waszyngton podniósł średnie cło na chiński import do 145 procent, a Pekin odpowiedział na to cłem 125 procent na towary amerykańskie.

1 maja, sekunda po północy, kolejny cios spadł, gdy Waszyngton zakończył zwolnienie de minimis, które pozwalało paczkom o wartości 800 dolarów lub mniej wjezdzac do Stanów Zjednoczonych bez cła. Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że ta luka pozwalała Chinom zalać amerykański rynek tanimi towarami, a nawet przemycać nielegalne narkotyki. Teraz, gdy te przesyłki są opodatkowane, a Waszyngton i Pekin nadal pozostają w celowym impasie, eksporterzy z Yiwu mówią, że ich model biznesowy dłużej nie działa.

Yiwu ma ponad 20,000 firm spedycyjnych, które kiedyś kierowały produkcję lokalnych fabryk przez pobliski port Ningbo do Stanów Zjednoczonych. Około połowa z nich zamknęła już swoje drzwi od rozpoczęcia wojny celnej.

Amerykańskie władze obecnie nakładają cła w wysokości około 145 procent na odzież i do 245 procent na artykuły takie jak igły strzykawkowe. Aby sobie poradzić, spedytorzy upychają do kontenerów tylko niewielkie ilości towarów z wysokim cłem — około 16 metrów sześciennych — resztę napełniają towarami z niższym cłem, licząc na rozcieńczenie całkowitych kosztów podatkowych.

Taka taktyka kupuje czas, ale niesie ze sobą poważne ryzyko: jedno błędne oświadczenie będzie kosztowało dziesiątki tysięcy dolarów.

Fabryki w Yiwu zatrzymują linie produkcyjne, obniżają pensje albo całkowicie zamykają działalność, ponieważ niesprzedane zapasy się piętrzą. Lin wskazuje, że wskaźnik strat wśród potencjalnych sprzedawców zagranicznych wynosi "około 99 procent," a tylko nieliczni nadal przynoszą zyski.

Nawet firmy logistyczne mogą tego nie przetrwać. Jeżeli impas celny potrwa jeszcze trzy miesiące, przewiduje Wang, sektor spedycyjny Yiwu skurczy się do około 5,000 firm.

AI w e-commerce

AI rozumie pieska

Baidu zgłosiło w grudniu do Chińskiego Urzędu Patentowego technologię AI, której celem jest „tłumaczenie” komunikatów zwierząt na ludzką mowę.

System miałby najpierw zbierać dane o zwierzęciu (dźwięki, mowa ciała, zmiany behawioralne i inne sygnały biologiczne), a następnie określać jego emocje i przekształcać je w słowa.

W przypadku nowych odgłosów zespół ręcznie je otaguje, by model mógł się uczyć. W pracy nad rozwiązaniem Baidu wykorzystuje metody uczenia maszynowego, głębokiego uczenia i przetwarzania języka naturalnego, a przekładane dźwięki zwierząt miałyby być odtwarzane za pomocą syntetyzowanego głosu.

Patentu nie można skategoryzować jako gwarancji komercyjnej realizacji – projekt jest w fazie badawczej. Jeśli jednak technologia zostanie rozwinięta, możliwe będzie stworzenie aplikacji mobilnej, która w czasie rzeczywistym rejestrowałaby barks i meows, rozpoznawała nastrój pupila i wyświetlała (lub odtwarzała) jego „wypowiedzi”.

Przełomowy sukces potwierdziłby się, gdy zwierzęta same zareagują na tłumaczenie i wytworzy się naturalna wymiana komunikatów między nimi a ludźmi.

Przydatne narzędzia AI (i nie tylko)

📹Video Interviews by Outset - outset.ai - Opis: Przeprowadza wywiady wideo z analizą AI.

💰Payback - payback.ai - Opis: Analizuje wydatki dzięki technologii wizyjnej.

✏️Sixty AI - sixty.ai - Opis: Filtruje powiadomienia, by nie rozpraszać.

🌐Airo by GoDaddy - godaddy.com/airo - Opis: Automatycznie generuje strony, logo i kampanie e-mailowe.

🧾Kick - kick.co - Opis: Upraszcza codzienną księgowość i minimalizuje ryzyko audytu.

🤖Top GPTs - topgpts.com - Opis: Znajdź niestandardowe modele GPT dla biznesu.

☎️Openmart - openmart.ai - Opis: Narzędzie do generowania lokalnych leadów biznesowych.

To się nie zmieściło, ale warto rzucić okiem!

• Towar z auksji na ebayu?

• Selfie na raka?

• Taryfy sie zmniejszaja